Lipiec minął już w zasadzie. Obfitował głównie w bieganie z konewkami, odszukiwanie i wyłapywanie gąsienic i w końcu w pierwsze oczekiwane zbiory. Tych doczekała się fasolka szparagowa, bób, marchewki, rodzynek brazylijski i pierwsze pomidorki. Cały czas podjadamy z krzaczków truskawki, zakwitły też dynie i kukurydza. Dojrzewają papryki i ogórki. Taras zmienił kolorystykę. W końcu wszędobylską zieleń złamały pierwsze kolory kwiatów i owoców.
- Zbiory fasolki szparagowej- fasolka szparagowa z balkonu
- “Pająk chwat wszystkich brat”- pająki ogrodowi pomocnicy